Kredyt pozabankowy

Jakiś miesiąc temu miałam przykrą niespodziankę z pralką. Zaczęła ciec z tyłu czarna maź i nie za bardzo wiedziałam co z tym zrobić, ale na pewno nie dało się prać. Dwa razy przyjeżdżał mechanik. Za pierwszym naprawił pralkę i pomogło to zaledwie na dwa prania, po nich problem wrócił. Za drugim razem też podobno ją naprawił, ale nie działała dobrze, kiedy ją włączyłam. Postanowiłam kupić nową, by nie prać cały czas u rodziców i zwiększać ich rachunki za prąd i wodę. Niestety te naprawy też mnie trochę kosztowały i nie miałam pieniędzy na zakup pralki w tym miesiącu. Brakowało mi pięćset złoty, bo resztę wzięłam z tych na czarną godzinę.
Zdecydowałam się na kredyt pozabankowy, do spłacenia w ciągu trzydziestu dni. Spodobało mi się to, że mogę wszystko załatwić przez internet i w ciągu kilku dni pieniądze pojawią się na moim koncie. Wszystko się udało i nowa pralka radzi sobie świetnie, o wiele lepiej od starej, która ciągle się psuła. Cieszę się, że mimo wątpliwości się na to zdecydowałam.